Może to ich otrzeźwi. Wina jest po ich stronie, bo nie potrafili zapanować nad psem, sęk w tym, że mogą się powoływać na to, że twój pies nie był na smyczy i to on sprowokował ich psa. Masz zdaje się świadka, który widział całe zajście, on będzie musiał zeznać, że twój pies nie podchodził do tamtego i go nie zaczepiał. Drożdżyca wywoływana przez Malassezia wiąże się często np. z atopowym zapaleniem skóry. Na forum medycznym dowiedzieć się można, że grzyb ten jest składnikiem prawidłowej flory bakteryjnej, a ich odsetek w przestrzeniach międzypalcowych wynosi nawet 60%. Zmiany chorobowe wiążą się jednak z zaburzeniami bariery ochronnej skóry. Jej zdaniem adekwatne zadośćuczynienie za pogryzienie przez psa powinno wynosić 1,5 tys. złotych. Sąd II instancji stwierdził jednak, że zadośćuczynienie ma charakter kompensacyjny i nie może być symboliczne — ale też i nadmierne w stosunku do szkody oraz nie może prowadzić do nieuzasadnionej korzyści majątkowej po stronie Ugryzienie przez psa. Ugryzienie przez psa może mieć poważne konsekwencj. Zastrzał palca i zanokcica - przyczyny, objawy, rodzaje, leczenie, zapobieganie. Zastrzał to zapalenie palca, które powstaje w wyni. Przykurcz Dupuytrena - co to? Przyczyny, objawy, operacja. Przykurcz Dupuytrena polega na bliznowaceniu rozci Ugryzienie przez psa może mieć tak samo psychologiczny jak i fizyczny wpływ na ofiarę. Jeśli osoba odpowiedzialna za psa nie podjęła stosownych środków ostrożności i, w szczególności, jeśli był to niebezpieczny pies, sąd mógł przyznać odszkodowanie za Twoje straty z tytułu utraconego wynagrodzenia, wydatków na opiekę Rasa psa we śnie. Ugryzienie przez psa pasterskiego jest zwiastunem zwolnienia. Jego powodem będzie niechęć do posłuszeństwa nowym szefom. Buldog, nagle zaciskając zęby na dłoni spokojnie chodzącego marzyciela, próbuje przestrzec przed popełnianiem pochopnych czynów, za które później się wstydzi. . Pogryzienie przez psa a odszkodowanie Ten kto został pogryziony przez obcego psa ma prawo żądać wysokiego zadośćuczynienia i odszkodowania pokrywającego koszty leczenia i inne wydatki. Sprawdź, od kogo należy egzekwować zapłatę odszkodowania za pogryzienie przez psa. Komu przysługuje odszkodowanie za pogryzienie przez psa? Uprawnioną osobą do żądania zapłaty świadczeń odszkodowawczych w związku z pogryzieniem przez psa jest tylko i wyłącznie osoba poszkodowana. Jeżeli ofiarą pogryzienia jest dziecko, wówczas również zadośćuczynienie i odszkodowanie wypłacane jest na rzecz dziecka tj. osoby bezpośrednio pokrzywdzonej. Jedyną odmiennością jest to, iż małoletnie dziecko w całym postępowaniu jest zastępowane przez dziecko. Kto jest odpowiedzialny za wypłatę odszkodowania za pogryzienie przez psa? Ogólne zasady odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez psa (w tym wypadku pogryzienie przez psa) znajduje oparcie w art. 431 § 1 zgodnie z którym „Kto zwierzę chowa albo się nim posługuje, zobowiązany jest do naprawienia wyrządzonej przez nie szkody niezależnie od tego, czy było pod jego nadzorem, czy też zabłąkało się lub uciekło, chyba że ani on, ani osoba, za którą ponosi odpowiedzialność, nie ponoszą winy”. Tak więc odpowiedzialność za pogryzienie przez psa ponosi ten kto zwierzę te hoduje lub się nim posługuje, przy czym ten kto zwierzę chowa nie musi być zawsze jego właścicielem. Dla odpowiedzialności wskazanych podmiotów nie ma znaczenia, czy w chwili wyrządzenia szkody przez psa, faktycznie znajdowało się pod faktycznym nadzorem człowieka, czy też było zagubione, zbłąkane, czy też chodzące „bezpańsko” po okolicy. Jest to więc wzmożona odpowiedzialność na zasadzie winy w nadzorze. Najczęściej osoby, które są właścicielami psów nie są ubezpieczone od odpowiedzialności cywilnej za szkody wyrządzone przez psy, a zatem wyłączona w tych wypadkach jest odpowiedzialność firmy ubezpieczeniowej. Jeżeli właściciel psa nie chce wynagrodzić naszej szkody, jedynie na drodze sądowej możemy dochodzić naszych roszczeń. Inne podmioty mogące odpowiadać za pogryzienie przez psa Jeżeli posiadacz psa był ubezpieczony od odpowiedzialności w życiu prywatnym i ubezpieczenie to obejmuje zdarzenia polegające na pogryzieniu przez psa, wówczas roszczenia o odszkodowanie można również kierować do właściwego zakładu ubezpieczeń. Jeżeli pies znajdował się na terenie gospodarstwa rolnego, wówczas można również żądać zapłaty od zakładu ubezpieczeń, który ubezpieczał obowiązkowym ubezpieczeniem od odpowiedzialności cywilnej właściwe gospodarstwo rolne. Jak długo od dnia pogryzienia przez psa można żądać zapłaty odszkodowania i zadośćuczynienia? O odszkodowanie i zadośćuczynienie za skutki pogryzienia przez psa można się skutecznie ubiegać do upływu terminu 3 lat od dnia pogryzienia. Jeżeli w chwili pogryzienia nie miałeś ukończonych 18 lat – możesz ubiegać się o odszkodowanie aż do ukończenia 20 roku życia. O co mogę wnioskować? Zadośćuczynienie za pogryzienie przez psa Zadośćuczynienie za doznaną krzywdę spowodowaną pogryzieniem przez psa ma wynagrodzić krzywdę, cierpienie, zmiany w życiu i uszczerbek na zdrowiu. Choć nie ma jednego obiektywnego wskaźnika pozwalającego oszacować rozmiar krzywdy, to pomocniczą rolę odgrywa ocena uszczerbku na zdrowiu doznanego w wypadku. Istotnym jest gromadzenie dokumentacji medycznej związanej z urazami doznanymi na skutek pogryzienia oraz wykonywanie zdjęć z przebiegu gojenia się ran po pogryzieniu. Zaniedbania polegające na zaprzestaniu leczenia, czy rehabilitacji mogą mieć negatywny wpływ na wysokość przyznanego zadośćuczynienia. Pamiętaj jednak, że uszczerbek na zdrowiu nie jest jedynym kryterium oceny wysokości należnego zadośćuczynienia. Oprócz faktycznego uszczerbku należy brać także pod uwagę cierpienia psychiczne, zmianę planów osobistych. W praktyce uzyskujemy zadośćuczynienie także dla osób (szczególnie dzieci), u których nie wystąpił jakikolwiek uszczerbek na zdrowiu. Odszkodowanie za pogryzienie przez psa Odszkodowanie ma na celu wynagrodzenie całości strat majątkowych powstałych w związku z pogryzieniem. Za co mogę otrzymać pieniądze w ramach odszkodowania: zwrot wszystkich poczynionych nakładów na leczenie, środki opatrunkowe, rehabilitację, zwrot kosztów prywatnych wizyt lekarskich oraz zwrot kosztów dojazdu do placówek medycznych, odszkodowanie za zniszczone w wypadku rzeczy osobiste (np. zniszczona odzież), odszkodowanie z tytułu pomniejszonego wynagrodzenia za czas pozostawania na zwolnieniu chorobowym W przypadku roszczeń o odszkodowanie również należy zadbać o skrupulatne gromadzenie dowodów związanych z poniesionymi szkodami: faktury za zakupione leki, wizyty lekarskie, faktury z paliwo wraz z zestawieniem przejechanych kilometrów, zdjęcia zniszczonej odzieży, kopie zwolnień lekarskich ZLA wraz z zaświadczeniem od pracodawcy o wysokości utraconych dochodów Jak wysokie odszkodowanie mogę uzyskać? Zwykle właściciele psów nie są ubezpieczeni od odpowiedzialności cywilnej oraz skutków pogryzień przez psa. To powoduje, że większość spraw o odszkodowanie za pogryzienie przez kierowanych jest na drogę postępowania sądowego. Kancelaria w swoich aktach spraw odnotowała wypłaty zadośćuczynienia i odszkodowania za pogryzienie przez psa przewyższające zł. Wysokość roszczeń uzależniona jest jest od rozległości i lokalizacji blizn po pogryzieniu, przebiegu gojenia i wieku osoby pogryzionej. Szczególnie wysokie odszkodowania są uzyskiwane za pogryzienie dzieci, u których pogryzienie przez psa pozostawia znaczną traumę emocjonalną Wygrane sprawy w tej dziedzinie zadośćuczynienia odszkodowania za pogryzienie przez psa od ubezpieczyciela właściciela psa Warunki do spełnienia od pogryzienia nie upłynęły 3 lata, a gdy pogryzione zostało dziecko to w chwili zgłoszenia do Kancelarii nie może mieć ukończonych 20 lat życia nie było wcześniej zakończonej wyrokiem sprawy sądowej cywilnej o zadośćuczynienie i odszkodowanie w sprawie nie było zawartej ugody, chyba że ugoda dotyczyła pogryzienia dziecka Wymagane dokumenty dane osoby właściciela psa oświadczenie właściciela psa, notatka policyjna z miejsca zdarzenia dokumentacja medyczna z leczenia powypadkowego faktury i rachunki za koszty poniesionego leczenia, rehabilitacji inne dokumenty na okoliczność poniesionej szkody w wypadku Następne kroki prześlij nam zgromadzone dokumenty drogą email lub pocztą zwykłą jeżeli nie posiadasz niektórych wymaganych dokumentów, pomożemy je uzyskać otrzymasz od naszych prawników ankietę, w której opiszesz przebieg zdarzenia, przebieg leczenia, aktualne skutki wypadku oraz wykaz poniesionych kosztów związanych z wypadkiem następnie otrzymasz od nas analizę przesłanej sprawy z oceną wysokości roszczeń podpisanie umowy z Kancelarią Masz dodatkowe pytania? Skontaktuj się z nami i skorzystaj z darmowych i indywidualnych konsultacji. Skontaktuj się z nami Moderatorzy: Robert A., Jarek megan Posty: 436 Rejestracja: 22 marca 2007, 16:19 Słuchajcie, pytam się tak na szybko. Koleżankęmoją ugryzł przed godziną pies. Szła sobie, pies z właścicielem na smyczy z przeciwka, przy mijaniu się pies szczeknął krótko i ugryzł ją w okolice kolana, spodnie prawie całe, ale wbił się jej zębem w ciało i przerwał skórę, krew itd. Właściciel psa miał przy sobie zaświadczenie o szczepieniu psa, którego ważność skończyła się w marcu. Powiedźcie, co w tej sytuacji robić. Koleżanka pójdzie jutro do lekarza, bo ugryzienia się paprzą, ale czy musi dostać jakieś zastrzyki? Wiecie, jaka jest procedura w takim przypadku? Nigdy mi sie nic takiego nie przytrafiło i nie wiem, co jej poradzić i co powiedzieć. M. SleepingSun Posty: 3518 Rejestracja: 28 stycznia 2011, 23:19 27 września 2012, 20:13 sprawa powinna być zgłoszona na policję. należy sprawdzić czy poprzednie szczepienia odbywały się regularnie, jeśli tak to nie powinno być problemu. pies chyba jednak powinien odbyć tygodniową obserwację. trzeba się też zgłosić do stacji sanitarno-epidemiologicznej, oni sprawdzą czy ostatnio w danym rejonie występowała wścieklizna i zadecydują o podaniu szczepionki. isabelle30 Posty: 3531 Rejestracja: 12 listopada 2009, 20:36 27 września 2012, 20:39 Lekarz chyba w takim razie zgłasza do Sanepidu ale nie jestem pewna. Na policje pójść nalezy bezwzględnie. Właściciel psa zapłaci spory mandat...Koleżanka powinna iść do lekarza natychmiast... megan Posty: 436 Rejestracja: 22 marca 2007, 16:19 27 września 2012, 21:19 Właśnie rozmawiałaśmy, ale ona nie chce, jak na razie przynajmniej, nic z policją, choć wychowawczo dla właściciela psa to na pewno by było. Cała jest wytrącona z równowagi i by chciała zapomnieć. Jutro chce iść do lekarza pierwszego kontaktu. Ugryzienie jest niewielkie, ale jest i nie wiem, jak to z tą wścieklizną i tężcem. Czy w każdym przypadku trzeba iść do sanepidu i wszczynać tę procedurę czy to zależy od samego pogryzienia, tzn. jego wielkości? Czy ma się czego obawiać zdrowotnie? isabelle30 Posty: 3531 Rejestracja: 12 listopada 2009, 20:36 27 września 2012, 21:30 Gdyby mnie ugryzł pies koleżanki którego znam, wiem jak jest zadbany, że jest pod opieką weta, odrobaczany, pielęgnowany, zdrowy itd to by mi straczyło że jest zaszczepiony. Gdyby ugryzł mnie pies obcy....nie ma bata. Dziś ja, jutro moje dziecko, inny zagryziony pies, inni pogryzieni ludzie. Koleżanka nie wie co pies miał przed chwila w mordzie....gdzie był, czy jest zdrowy, nic o tym psie nie wie. Ryzykuje swoje zdrowie....bardzo poważnie bym powiedziała. Pies który atakuje w taki sposób jest psem po prostu agresywnym, powinien miec kaganiec, być pod specjalnym nadzorem. I właściciel powinien się o ty dotkliwie przekonać nim wydarzy się tragedia - zerwana smycz, karabińczyk puści, obroża się rozepnie a psu się akurat nie spodoba roczne ledwo chodzące dziecko. Tu nie ma litości ani żenady. Do tego brak szczepienia przeciwko wściekliźnie....błągam. Co będzie jak ona tego teraz nie zgłosi, a rana zacznie się paprać i potrzebne będzie leczenie dłuższe niż kilka dni? Kto jej odda za leki,lekarza, zwolnienie lekarskie? SleepingSun Posty: 3518 Rejestracja: 28 stycznia 2011, 23:19 27 września 2012, 21:43 wystarczy niewielkie ugryzienie, jeżeli ślina psa przedostała się do ciała człowieka to pies mógł zarazić koleżankę wścieklizną. megan Posty: 436 Rejestracja: 22 marca 2007, 16:19 27 września 2012, 22:40 Jezu, no racja. Wszystko jej przekażę zaraz, co napisałyście. Dziękuję wam bardzo. M. Seiti Posty: 3136 Rejestracja: 03 lutego 2011, 10:58 Lokalizacja: Łódź 28 września 2012, 09:07 isabelle30 pisze: Pies który atakuje w taki sposób jest psem po prostu agresywnym, powinien miec kaganiec, być pod specjalnym nadzorem. I właściciel powinien się o ty dotkliwie przekonać nim wydarzy się tragedia - zerwana smycz, karabińczyk puści, obroża się rozepnie a psu się akurat nie spodoba roczne ledwo chodzące dziecko. Pełno jest takich psów, nikt z nimi nie pracuje, brak socjalizacji, spacerki po kilka minut. U mnie jest pełno takich ONów, przejść się nie da obok. A właściciel nie widzi w tym nic złego a czasem nawet im się to podoba! Przeszłam przez rzucanie się na ludzi, da się psa wyprowadzić. Fakt przy takim psie zawsze trzeba być czujnym i go obserwować. Życzę zdrowia koleżance. gina11 Posty: 329 Rejestracja: 24 marca 2012, 17:02 29 września 2012, 20:06 isabelle30 pisze: Pies który atakuje w taki sposób jest psem po prostu agresywnym, powinien miec kaganiec, być pod specjalnym nadzorem. I właściciel powinien się o ty dotkliwie przekonać nim wydarzy się tragedia - zerwana smycz, karabińczyk puści, obroża się rozepnie a psu się akurat nie spodoba roczne ledwo chodzące dziecko. Tu nie ma litości ani żenady. Do tego brak szczepienia przeciwko wściekliźnie....błagam. Co będzie jak ona tego teraz nie zgłosi, a rana zacznie się paprać i potrzebne będzie leczenie dłuższe niż kilka dni? Kto jej odda za leki,lekarza, zwolnienie lekarskie? pamiętam jak Bruno nie mając jeszcze roku zerwał jakimś cudem obrożę, był szczeniakiem ale dość wyrośniętym, było ciemno jak diabli a w pobliżu przechodziła kobieta z dzieckiem w spacerówce, to był koszmar, Bruno biegał w koło niej i szczekał, ona zasłaniała sobą wózek, ja stałam jakieś 50metrów dalej ze łzami w oczach, próbując zachować spokój, wołając psa i widząc już nagłówki w gazecie "pies pogryzł matkę i dziecko", po paru długich sekundach Bruno przybiegł do mnie i dał się zapiąć, kobieta uciekła a ja nie byłam w stanie wykrztuciś nawet przepraszam, nogi miałam jak z waty. jeżeli Pani to teraz czyta to BARDZO PRZEPRASZAM megan Posty: 436 Rejestracja: 22 marca 2007, 16:19 29 września 2012, 23:52 Sprawa skończyła się tak. Lekarz pierwszego kontaktu odesłał koleżankę do przychodni przyszpitalnej w celu podania szczepionki przeciwtężcowej. Przy czym nie chodziło tu o taką szczepionkę, jaką się podaje przy normalnym szczepieniu przeciw tężcowi, tylko anatoksynę czy coś, na nagłe wypadki. Za miesiąc druga dawka i trzecia za trzy chyba. W przypadku pogryzienia trzeba więc najlepiej od razu na pogotowie albo oddział doraźny. Tę szczepionkę koleżanka musiała sama sobie kupić!! Na szczęście nie jest zbyt droga (16 zł). Skontaktowała się z właścicielam i jego weterynarzem, pies będzie musial cztery razy przyjść na wizytę kontrolną, czy wszystko z nim w porządku. I to na razie tyle, wszystko się goi, więc myślę, że będzie w porządku. Gina, mnie się coś podobnego zdarzyło z Rudą, jak miała ok. 6 miesięcy i fascynowały ją wózki i małe dzieci. Nie zdążyłam jej razu pewnego złapać i biegała wokół dziecka (tak ze dwa lata) w celach zabawowych i nie szczekając, dziecko się nie bało, ale i tak sytuacja była okropna. W psim przedszkolu miała w końcu okazję zobaczyć wózek z bliska, bo przychodziły rodziny z dziećmi i przestały ją wózki (i małe dzieci) tak intrygować. M. megan Posty: 436 Rejestracja: 22 marca 2007, 16:19 30 września 2012, 09:49 Jak najbardziej potrafię sobie wyobrazić, bo sama byłam w sytuacji odwrotnej. Złapałam psa, oddałam właścicielowi, wytłumaczyłam dziecku, co się stało i to było na tyle. Właścicielowi psa było głupio i przepraszał. To w takich sutucjach jest oczywistością. Nie piszę tu o sytuacjach drastycznej niedbałości i bezmyślnosci itd., bo wtedy wiadomo, co trzeba robić. A tak z własnej beczki. Mój pierwszy kontakt z psami nastapił w wieku trzech lat, kiedy to opadły mnie trzy małe szczekające pieski (opowieść mamy), ja wyłam ponoć jak syrena ze strachu... , czemu trudno się zresztą dziwić. Pewnie żeby zrozumieć te bestie, które gdzieś zamieszkały w mojej podświadomości, stałam się już w przedszkolu fanem psów. boleczkaa 30 września 2012, 14:07 doradźcie mi czy dobrze chciałam zrobić... Niedawno gdy wracałam z erapii syna chcieliśmy wejść do sklepu,koło schodów do barierki był przywiązany duży owczarek niemiecki w kagańcu,wchodząc pod schody z synkiem (niespełna 3 latek) pies zaatakował go co spowodowało że się przewrócił,zareagowałam szybko i podniosłam syna i wzięłam na ręce odwracając się od psa,głupia baba wyskoczyła i zaczęła tłumaczyć że on by nie ugryzł bo ma kaganiec,ale rzucił się na moje dziecko które waży jakieś 16kg a pies z jakieś 40,mógł przecież zrobić mu dużą krzywdę,kaganiec miał taki skórzany miękki więc spokojnie gdyby się postrał to by mógł ugryźć,zaczęłam krzyczeć po kobiecie i chciałam zadzwonić na straż,bo pozostawiła agresywnego psa samego przed sklepem na dłuższej smyczy,a ona uciekła...powiedzcie mi czy taka osoba może ponieść jakieś konsekwencje za pozostawienie takiego psa samego ? chodzi mi o mandat ? isabelle30 Posty: 3531 Rejestracja: 12 listopada 2009, 20:36 30 września 2012, 15:29 Zdecydowanie tak...nie wolno zostawiać psów bez kontroli a tak się włąśnie dzieje w przypadku pozostawiania pod sklepem. Kaganiec skórzany dobrze zabezpiecza przed ugryzieniem i należy się cieszyć że nie metalowy bo takim z wielką łątwością pies mógłby dziecku przetrącić kręgosłup, połamać kości czy rozbić poważnie głowę. Natomiast sam duży pies jest w stanie skacząc zrobić tak małemu dziecku poważną krzywdę. Następnym razem gdy coś takiego masz na swojej drodze dzwoń od razu po straż miejską i zgłąszaj agresywnego psa który uniemożliwia wejście/wyjscie i niebezpieczeństwo względem dziecka. Rabanu nie rób, bo własciciel zawsze na bank ucieknie. Dobrze jest też zrobić takiemu zwierzowi fotkę telefonem...aby był dowód. Seiti Posty: 3136 Rejestracja: 03 lutego 2011, 10:58 Lokalizacja: Łódź 30 września 2012, 15:45 Zależy jaki ten skórzany. Jak dla psów w typie bull to nie ugryzie, a jak taki paskowy to gwarantuję Ci, że pies może nie mieć problemów ze złapaniem przez niego. Neya w taki kagańcu aportowała. Mimo, że moja szczekała na ludzi nigdy nie zdarzyła się sytuacja by zrobiła coś takiego dziecku. Robiłam co mogłam by nie dopuścić do takich sytuacji. Sama niestety miałam "przyjemność" stać po drugiej stronie, nie usłyszałam "przepraszam", mało tego właściciel wcale nie reagował kiedy jego pies doleciał do Marcina. Żałuję, że nie miałam telefonu albo jednej z suk. ... Początkujący Szacuny 0 Napisanych postów 1 Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 1 Witam byłem dziś u koleżanki ma psa. Po chwili zabawy ugryzl mnie w nadgarstek. Nie mam mocnych ran mniej wiecej takie jakby mnie ugruzl kot. Mama koleżanki jest wolontariuszka w schronisku i weterynarzem. Po ugryzieniu chwile bolal mnie nadgarstek jakies 45 min potem przestal i wszystko ok. Trzymalem reke pod zimna woda z 5 min i ja przemylem mydlem. Potem mama koleżanki zrobiła mi opatrunek z wacika antybakteryjnego po powrocie do domu przemylem to jeszcze raz woda utleniona i posmarowalem kremem antybakteryjnym. Pies jest zdrowy i szczepiony na wscieklizne. Mam w ogole isc z tym do lekarza? Ekspert SFD Pochwały Postów 686 Wiek 32 Na forum 11 Płeć Mężczyzna Przeczytanych tematów 13120 Wyjątkowo przepyszny zestaw! Zgarnij 3X NUTLOVE 500 w MEGA niskiej cenie! KUP TERAZ ... Początkujący Szacuny 8 Napisanych postów 803 Wiek 31 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 5992 Po tym co napisales, ze pies zdrowy/szczepiony, rana przemyta + opatrunek antybakteryjny to nie ma czego sie bac, mozesz spokojnie isc spac Walnij SOGa jeśli Ci pomoglem :) ---> ... Ekspert Szacuny 11039 Napisanych postów 50708 Wiek 29 lat Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 57816 Tak jak kolega wyżej napisał ;) Jeżeli biegły zakwalifikuje uszkodzenia ciała joko powyżej 7 dni trwające to sprawa biegnie z urzędu- poniżej prywatny akt oskarżenia. Można dochodzić odszdkowania zarówno przed jak i pod postępowaniu karnym. Można się jednak starać najpierw dogadać. Pies w rozumieniu prawa jest rzeczą- jeśli pogryzł Pani psa- to zniszczenie Najwyższy w wyroku z dnia 15 kwietnia 2004 r. w sprawie WK 5/2004 rozstrzygnął kwestię możliwości pociągnięcia do odpowiedzialności karnoprawnej właściciela czy też posiadacza psa za zniszczenie, uszkodzenie lub uczynienie rzeczy niezdatnej do użytku wynikłe z niedopilnowania psa. W przedmiotowym orzeczeniu Sąd Najwyższy stwierdził, że wszelkie zaniechania obowiązków właściciela czy też posiadacza psa, którego następstwem jest dewastacja mieszkania przez zwierzę świadczy o popełnieniu przez niego przestępstwa określonego w art. 288 § 1 kk. Ustawa z dnia 6 czerwca 1997 r. Kodeks karny Art. 157. § 1. Kto powoduje naruszenie czynności narządu ciała lub rozstrój zdrowia, inny niż określony w art. 156 § 1,podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.§ 2. Kto powoduje naruszenie czynności narządu ciała lub rozstrój zdrowia trwający nie dłużej niż 7 dni,podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.§ 3. Jeżeli sprawca czynu określonego w § 1 lub 2 działa nieumyślnie,podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.§ 4. Ściganie przestępstwa określonego w § 2 lub 3, jeżeli naruszenie czynności narządu ciała lub rozstrój zdrowia nie trwał dłużej niż 7 dni, odbywa się z oskarżenia prywatnego.§ 5. Jeżeli naruszenie czynności narządu ciała lub rozstrój zdrowia trwał dłużej niż 7 dni, a pokrzywdzonym jest osoba najbliższa, ściganie przestępstwa określonego w § 3 następuje na jej 288. § 1. Kto cudzą rzecz niszczy, uszkadza lub czyni niezdatną do użytku, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5. § 2. W wypadku mniejszej wagi, sprawca podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku. § 3. Karze określonej w § 1 podlega także ten, kto przerywa lub uszkadza kabel podmorski albo narusza przepisy obowiązujące przy zakładaniu lub naprawie takiego kabla.§ 4. Ściganie przestępstwa określonego w § 1 lub 2 następuje na wniosek pokrzywdzonego. Ustawa z dnia 23 kwietnia 1964 r. KODEKS CYWILNY Art. 415. Kto z winy swej wyrządził drugiemu szkodę, obowiązany jest do jej naprawienia. Art. 431. § 1. Kto zwierzę chowa albo się nim posługuje, obowiązany jest do naprawienia wyrządzonej przez nie szkody niezależnie od tego, czy było pod jego nadzorem, czy też zabłąkało się lub uciekło, chyba że ani on, ani osoba, za którą ponosi odpowiedzialność, nie ponoszą winy. § 2. Chociażby osoba, która zwierzę chowa lub się nim posługuje, nie była odpowiedzialna według przepisów paragrafu poprzedzającego, poszkodowany może od niej żądać całkowitego lub częściowego naprawienia szkody, jeżeli z okoliczności, a zwłaszcza z porównania stanu majątkowego poszkodowanego i tej osoby, wynika, że wymagają tego zasady współżycia społecznego. Witam. W lutym tego roku biegnąc na autobus ugryzł mnie pies. Mieszkam na wsi więc wielu tutaj takich lata. Biegnąc widziałem 2 psy z czego jeden ugryzł mnie w łydkę. Zostawił mała ranę, jednak nie przegryzł materiału spodni. Po powrocie do domu ranę umyłem. 4 miesiące temu przeczytałem artykuł o wściekliźnie. Przeraziłem się gdy przypomniałem sobie o ugryzieniu i po którym nie poddałem się szczepieniu. 3 dni po tym zacząłem odczuwać ból w łydce i pod kolanem. Lekarz wykonując USG stwierdził że to lekkie zapalenie nerwu. Mi jednak nadal doskwiera ten ból dodatkowo teraz przeniósł się na udo i pośladek. Podejrzewałem rwę kulszowa ale nie czuje typowych jej objawów. O tu moje pytanie. Czy po takim czasie jest możliwe wystąpienie wscieklizny czy to tylko moja nerwicowa i hipochondryczna natura mi to robi, gdyż kiedyś już obawiałem się u siebie różnych chorób. Jednak ta nie daje mi spokoju, bóle są dosyć doskwierajace. Dodam też ze mieszkam w woj. Dolnośląskim w którym to niby od dłuższego czasu nie było przypadków wścieklizny. Pozdrawiam.

ugryzienie przez psa forum