To dobry pomysł i rozwiązanie dla osób aktywny na początku użyj rozmiaru mini. Pierwsze próby są najgorsze i stresujące ale po kilku razach nabierasz wprawy. Zakładanie nie boli wcale ale czujesz lekki dyskomfort,jeśli źle go włożysz to można przebić ale nie ma się nią co przejmować, jak wcześniej napisałam nie ma uczucia.
Zastanawiam się, kim ja w ogóle jestem. Jak się rozmawia z koleżankami o dziwnych rzeczach, to czasami któraś mówi, że jest albo nie jest dziewicą. Mogłabym nawet coś dodać od siebie, ale ja nie wiem. Bo kim jest dziewica? Osobą, która nigdy nie uprawiała seksu. Ja uprawiałam, tylko że nie taki zwykły. Mam chłopaka i jakoś
Odp: Mam 23 lata, jestem dziewicą i w temacie seksu czuję się jak dziecko. Mam podobny problem, tyle tylko, że jestem dużo starszy (37). Mnie pomaga przezwyciężać moje lęki / kompleksy tzw. wychodzenie do ludzi. Chodzi mi o to, aby jak najwięcej udzielać się towarzysko i szlifować swoje umiejętności interpersonalne.
Zgłoś. s2p1d Re: Jak mu powiedzieć, że nie jestem już dziewicą 18.06.06, 10:25. bardzo Wam dziękuję za rady. na pewno prędzej czy później mu o tym powiem. nie. chcę być wobec niego nieszczera. ale nie wiem, czy czekać, aż on sam to. sprowokuje, czy sama mu to wyznać. nie wiem też czy powinnam mu o tym.
Mój partner też onanizuje się jak mnie nie ma w domu. I też rozważam odejście od niego. Jestem kobietą atrakcyjną, zadbaną, razem jest nam super. Więc nie rozumiem jego zachowania z tą masturbacją. Rozmawiałam z Nim o tym ale zmian brak. Nie ma się nad czym zastanawiać, nie zamierzam kochać się z kimś, kto Dorabia sobie
- Przepraszam, słyszałeś "musisz się masturbować"? Chase roześmiał się tak mocno, że eksplodował w zbiorniku Foote'a. – Powiedziałeś mi, żebym poszedł do akwarium, ty draniu. - Wiesz, po pierwsze: nie masz spermy, boli cię ryba, a po drugie: powiedziałeś mi bzdury, na studiach zarabiałem. ***** i jestem z tego dumny.
. Moją seksualność sukcesywnie odkrywam od czternastego roku życia, w pojedynkę. Dziś mam 18 lat i niewiele doświadczeń w sferze damsko-męskiej. Nadal jestem dziewicą, coraz bardziej mi to przeszkadza, ale nie znalazłam jeszcze odpowiedniego faceta, który byłby chętny mnie zaspokoić. Pomysł na temat tego tekstu wpadł mi do głowy kiedy po raz kolejny oglądałam film Czarny łabędź, opowiadający historię baletnicy Niny, która dostaje główną rolę w przedstawieniu Jezioro łabędzie. Doskonale radzi sobie z kreacją Białego Łabędzia, ale musi popracować jeszcze nad rolą Czarnego Łabędzia. Dążenie do perfekcjonizmu na scenie, chęć spełnienia cudzych oczekiwań i wiele innych czynników doprowadzają ją do szaleństwa. Dla mnie Czarny łabędź to film przede wszystkim o odkrywaniu własnej seksualności przez Ninę, przez lata skutecznie tłamszonej i ginącej w zarodku, czemu winna była przede wszystkim matka dziewczyny, pełniąca nad nią dużą kontrolę. Ani Nina, ani nikt inny nie miał wcześniej styczności z jej cipką, być może nawet nie przyszłoby jej do głowy, żeby zadziałać w jej kierunku, gdyby nie zachęta trenera i praca nad rolą. Nie chciałam zdradzać całości filmu, a jedynie powiedzieć, co zainspirowało mnie do napisania tego tekstu, a przy okazji zachęcić czytelniczki, które jeszcze nie widziały filmu, żeby wreszcie go obejrzały, bo naprawdę warto. Moją seksualność sukcesywnie odkrywam od czternastego roku życia, w pojedynkę. Dziś mam 18 lat i niewiele doświadczeń w sferze damsko-męskiej. Nadal jestem dziewicą, coraz bardziej mi to przeszkadza, ale nie znalazłam jeszcze odpowiedniego faceta, który byłby chętny mnie zaspokoić. Moje zainteresowanie seksem istniało już kiedy byłam dzieckiem. Po kryjomu czytałam artykuły na ten temat w babskich czasopismach, nie rozumiałam, czemu nie wolno mi oglądać scen erotycznych w filmach, a Barbie i Ken, którymi się bawiłam, mieli wyjątkowo udane, jak na lalki, życie erotyczne. Nie mam spaczonego poglądu na seks i związki, może właśnie dzięki temu, że wykazywałam tym tak duże zainteresowanie, a moi rodzice nie byli oziębli wobec siebie i przytulali się do siebie na oczach dzieci (i tylko przytulali, żeby nie było). Mam ogromny apetyt na seks, dużą wiedzę ( dzięki portalowi seksualność kobiet) i jeszcze większą ciekawość dotyczącą tych „zakazanych” sfer. Uwielbiam poruszać temat seksu w rozmowach z moimi koleżankami, ale czasem mam wrażenie, że jestem z nich najbardziej wyzwolona, choć tak jak one jestem dziewicą. Nie jestem ekspertem, a tak się przy nich czuję. Wydaje mi się, że one rzadko myślą o seksie, nie mówiąc już o masturbacji, jakby czekały na księcia, który weźmie je w ramiona, a one będą leżeć i jęczeć. Nie rumienią się mówiąc o tym, ale jednak to nadal dla nich tabu. Nie fantazjują przed snem i rzadko mają sny erotyczne. Kompletnie tego nie rozumiem i boję się, że kiedy powiem im o tym, że się często dotykam, fantazjuję i zdarza mi się oglądać filmy pornograficzne ich pruderyjność weźmie górę i uznają mnie za nimfomankę, która nie panuje nad swoimi popędami. Nie wstydzę się tego, uważam, że to najnormalniejsza rzecz na świecie, ale wiem, jak jest to odbierane w naszym społeczeństwie. Wkurza mnie to, że według opinii publicznej dziewczyny uprawiają seks, bo nie chcą żeby chłopak je zostawił, a nie dlatego, że same tego pragną i czerpią z tego przyjemność. HALO! My też bywamy napalone, nawet często. Marzy mi się czasami, żeby ktoś mnie po prostu przerżnął tak, żebym nie wiedziała, kim jestem, co nie znaczy, że rzucę się na pierwszego napotkanego gościa z nabrzmiałym penisem. Od fantazji do jej zrealizowania daleka droga. Może w większych polskich miastach kobieta z wibratorem w torebce jest na porządku dziennym, ale ogólnie panuje opinia, że to facet ma prawo czytać CKM, inicjować seks, oglądać pornole, i się masturbować, no bo to w końcu mężczyzna, on musi. Niestety dużą rolę odgrywa tu Kościół katolicki, zakazujący swoim wiernym wszystkiego co przyjemne. Dzięki Bogu – nie jestem katoliczką. Wiele kobiet nigdy nie widziało ani nie dotykało swoich narządów płciowych. Jeśli uprawiają seks, to tylko z konieczności, bo zmęczyło je wykręcanie się bólem głowy. Nigdy nie szczytują, ale to niekoniecznie wina ich partnerów, bo te kobiety wytwarzają barierę, nie potrafią cieszyć się seksem, mają kompleksy, są pruderyjne i nie mają pojęcia o swojej seksualności. Jak to zmienić? Wystarczy się otworzyć na swoje potrzeby i poznać swoje ciało poprzez masturbację, ale na początku bez użycia wibratora. To jedyna znana mi rozkosz, która nie wiąże się z późniejszymi konsekwencjami i przynosi tak wiele korzyści: pewność siebie, wyzwolenie, świadomość swojego ciała, radość z życia, o orgazmie nie wspominając. Poza tym wpływa to pozytywnie na relacje z partnerem, nie tylko łóżkowe. Myślę, że to, jak postrzega się swoją seksualność zależy przede wszystkim od rodziców. Dziecko wychowujące się w normalnym domu, pozbawionym patologii, gdzie nie ma tematów tabu i rodzice odpowiadają na pytania o seks bez owijania w bawełnę, rzeczowo i bez skrępowania, w przyszłości będzie osobą pewną siebie, nie posiadającą dużych kompleksów na punkcie swojego ciała, bezpruderyjną, nie mającą zaburzeń seksualnych i mającą zdrowe podejście do spraw seksu, tak jak ja. autor:Enjoy
błonę dziewiczą? Jest ryzyko jej przebicia? Czy może, nie sprawia wam to przyjemności.? ODPOWIEDZI (9) chwilę temu 2010-08-13 11:16:49 Modek, nie wiem skad masz te wiadomosci, ale blona dziewicza jest ok 2 - 3 cm od wejscia pochwy. Jak rozchylisz wargi sromowe, to mozesz ja zobaczyc Odpowiedz na ten komentarz lea 2010-08-13 11:14:57 Błonę dziewiczą można przebić nie tylko podczas stosunku...można ją przebić także każdym przedmiotem...więc przy masturbacjii również... Odpowiedz na ten komentarz skasowany 2010-08-14 20:35:26 Ja osobiście masturbuję się tą wersją łechtaczkową. Dochodzę do orgazmu średnio po ok. 20 sek., a jestem dziewicą ^.^ Odpowiedz na ten komentarz darajvahos 2010-08-13 11:20:37 tak Odpowiedz na ten komentarz Modek 2010-08-13 11:53:54 Zależy, u każdej kobiety jest inaczej. Ale fakt, przesadziłem z tymi 7cm. Jakieś 1 - 4/5cm max. ;> Odpowiedz na ten komentarz wioletta1991 2010-08-13 11:52:07 błony sama nie przebijesz , a przez masturbacje sama starsza sie robic sobie przyjemność ;] Odpowiedz na ten komentarz Modek 2010-08-13 11:12:38 Jezu, tuman jakiś jesteś. Błona jest głęboko na jakieś 7cm. A punkt G u kobiet jest bliżej. Ryzyko jest, ale jest też opcja masturbacji łechtaczkowej (bez wsadzania palców). Geez. -,- Odpowiedz na ten komentarz lea 2010-08-13 11:13:31 Błonę dziewiczą można przebić nie tylko podczas stosunku...można ją przebić także każdym przedmiotem...więc przy masturbacjii również... Odpowiedz na ten komentarz lea 2010-08-13 11:14:03 Błonę dziewiczą można przebić nie tylko podczas stosunku...można ją przebić także każdym przedmiotem...więc przy masturbacjii również... Odpowiedz na ten komentarz Zaloguj się by móc dodać komentarz.
jak się masturbować jeśli jestem dziewicą