Znajdź odpowiedź na Twoje pytanie o ile żon miał piłsudski. grzegorzostrow grzegorzostrow Jaka symbolike ma wiek bohatera biblijnego?
Niekiedy stosuje się sposób, w którym przy niższej podstawie zwiększa się procent od ceny netto usługi. Z kolei w sytuacji relatywnie wysokiej podstawy, prowizja ma niższe wartości. Fryzjer zatrudniony w oparciu o ten system, może zwiększyć swoje zarobki również dzięki sprzedaży kosmetyków, przeznaczonych do pielęgnacji w domu.
Sprawdź, ile zarabiają fryzjerzy w niektórych krajach na świecie: USA – 29 tysięcy dolarów rocznie, czyli około 111 tysięcy złotych rocznie, co daje sumę nawet 3-krotnie wyższą niż w Polsce, Niemcy – 1700 Euro na miesiąc, czyli około 7500 zł.
Jak uczyć się arabskiego za darmo, korzystając z inteligentnej aplikacji. Mondly pozwala Ci zacząć od podstaw prowadzenia rozmowy po arabsku między dwiema osobami. Szybko zaczynasz uczyć się pierwszych arabskich słów, dopasowując słowa do obrazów, używając słów do budowania zdań i zwrotów, a na końcu 45-minutowej lekcji
Ile Kosztuja Peruki Naturalne I Peruki Syntetyczne . Fryzjer Damski Strzyzenie Meskie Monki Retro Metamorfozy U Pati Youtube . Zlecenia Kosmetyczne I Fryzjerskie W Niemczech 2021 . Gra Weselna Quiz Weselny Super Zabawa Dla Gosci Sklep Slubnezakupy Pl Wedding Time Wedding Wedding Planning . Ile Kosztuje Zabieg Keratynowy I Inne Sposoby Na Piekne
Kebab arabski mieszane mięso w 100 g ma 127 kcal to tyle samo kalorii co: 57 truskawek. 4 pomidory. Bieganie 14 km/h (bardzo szybko) przez 8 minut. Pływanie stylem klasycznym (szybko) przez 11 minut. Jazda na rowerze (16-19 km/h) przez 16 minut. Chodzenie 5 km/h (szybko) przez 31 minut.
. Zawód fryzjera ma bardzo długą historię i cały czas cieszy się sporą popularnością. O ile z niektórych zabiegów upiększających korzysta tylko pewna część ludzi, o tyle do fryzjera co jakiś czas chodzi niemal każdy. W dużym uproszczeniu rolą fryzjera jest nadanie naszym włosom schludnego wyglądu, ale nie tylko. Wiele młodych osób zastanawia się czy warto zostać fryzjerem i czy jest to opłacalny zawód. Czy warto zostać fryzjerem?Ile zarabia fryzjer?Trudności związane z zawodem fryzjeraCzy warto zostać fryzjerem?Fryzjer to zawód dla osób z bardzo dużym poczuciem estetyki, które są do tego cierpliwe i dokładne. Idąc do fryzjera obdarzamy go sporym zaufaniem, gdyż to od niego zależy, czy w najbliższym czasie będziemy z zadowoleniem spoglądać w lustro. Osoba decydująca się na wybór tego zawodu musi zatem być pewna siebie i zdecydowana, ale też uważnie słuchać swoich klientów, aby jak najlepiej spełnić ich życzenia co do kształtu fryzury, czy koloru włosów. Praca w tym charakterze wiąże się też z wieloma godzinami spędzonymi na nogach i z uniesionymi rękami, dlatego też niezbędna jest dobra kondycja fizyczna i praca ta ma także bardzo wiele zalet. Przede wszystkim pozwala wykorzystać swoją kreatywność i uzdolnienia manualne. Pomoc w poprawie wyglądu lub też dokonanie całkowitej metamorfozy bez wątpienia jest źródłem ogromnej satysfakcji, zwłaszcza jeśli klient lub klientka wychodzą z naszego salonu fryzjerskiego z uśmiechem zadowolenia na ustach. Ponadto fryzjerzy często współpracują ze światem mody, filmu, czy muzyki. Bycie naprawdę dobrym w swoim fachu może być przepustką do świata zarabia fryzjer?Bardzo trudno określić dokładnie ile zarabia fryzjer. Zawód ten jest niezwykle zróżnicowany pod względem zarobków, jednak z badań wynika, że średnie zarobki fryzjera w Polsce wynoszą 1600 zł, natomiast 25% osób zarabia ponad 3000 złotych netto. Bardzo dużo zależy tego, gdzie znajduje się salon, w którym jesteśmy zatrudnieni, bądź który sami prowadzimy. W zawodzie tym panuje bardzo duża konkurencja, dlatego też trzeba się stale doszkalać i być na bieżąco z wszelkimi nowinkami i związane z zawodem fryzjeraOkazuje się, że fryzjerzy są najbardziej zadowoloną z pracy grupą zawodową, a to może świadczyć o tym, że zawód ten ma więcej zalet niż wad, mimo to na pewne rzeczy należy się przygotować. Przede wszystkim trudnością może być to, o czym wspominaliśmy w pierwszym akapicie, a więc wiele godzin spędzonych na nogach. Warto też zwrócić uwagę na to, że wielu klientów oczekuje od fryzjera nie tylko obcięcia, czy zafarbowania włosów, ale również rozmowy. Osoba chcąca wykonywać zawód fryzjera musi być więc otwarta i komunikatywna, a przy tym odporna psychicznie i widać fryzjerstwo to zawód pełen wyzwań, dlatego sprawdzą się w nim osoby ambitne i chcące się rozwijać. Od tych cech zależy także w dużej mierze wysokość zarobków. Nie można zapomnieć też o braniu udziału w różnego rodzaju szkoleniach zawodowych.
Tłumaczenie fryzjer w słowniku polsko - arabski to: حلاق, كوافير, مصفف الشعر. fryzjer w kontekście przetłumaczonych zdań występuje przynajmniej 202 razy. fryzjer noun masculine osoba zajmująca się obcinaniem włosów, ich czesaniem i pielęgnacją; u mężczyzn również goleniem tłumaczenia fryzjer Dodaj حلاق noun masculine pl osoba zajmująca się obcinaniem włosów, ich czesaniem i pielęgnacją; u mężczyzn również goleniem Był fryzjerem gdy odrabiałem z swoje w ciupie. وكان الحلاق عندما كنت أفعله الوقت في السجن. كوافير noun masculine pl osoba zajmująca się obcinaniem włosów, ich czesaniem i pielęgnacją; u mężczyzn również goleniem Byłam u fryzjera, potem kupiłam trochę rzeczy. لقد ذهبت للكوافير و ذهبت للتسوق مصفف الشعر Jeśli pójdziemy do pudła, powiem że jesteś fryzjerem! إذا ندخل السجنّ ، أنا سأخبر كلّ شخص أنت مصفّف شعر! Less frequent translations حلاّق · مزين · حَلَّاق · كْوَافِير · مُزَيِّن Słownik obrazkowy Odmieniaj Nie było go u Doca, na placu zabaw czy u fryzjera. حسنا ، انه اسن وأبوس ] ؛ ر في وثيقة وأبوس ] ؛ [ س ] أو الملعب أو في صالون الحلاقة. Mamy " Card place ", " Great Escape Travel ", fryzjera. لدينا بطاقة مكان, لدينا هروب كبير مشبك للشعر A tak w ogóle, to kto chodzi do fryzjera, który strzygł Elvisa? ومن هم الذين يقصّون شعورهم كحلقة ألفيس ؟ opensubtitles2 Jak myślisz, skąd fryzjerzy pozyskują włosy na peruki? إلى أين تعتقد كل صانعي الشعور المستعارة في لندن يذهبون حتى يحصلون على الشعر ؟ Będę drużynowym fryzjerem. Bracia Gallo zalatwili Anastasie u fryzjera. الاخوة جالوو قتلوا البرت انستاسيا في محل الحلاق Jake potrzebował na fryzjera, a ty nie miałeś pieniędzy. جايك ) إحتاج قصة شعر ) وأنت ما كان عندك مال Zostało zrobione przed fryzjerem dzień przed masakrą. هو أُخِذَ في جبهةِ دكانِ الحلاق اليوم سابق المذبحة. Fryzjer to przyzwoity zawód. ايها الزنجي ، الحلاقة اكثر من مجرد مهنة Za każdym razem jak jeden obywatel pójdzie do fryzjera, dostaniemy prowizję. كلما يقوم أحد المواطنين بحلاقة شعره نأخذ نسبة Czarnoskórzy mężczyźni korzystają z usług fryzjerów średnio tyle, ile ja z usług Danny'ego, około 8 lat. كان الرجال السود مع حلاقيهم الحاليين في المتوسط ما دمتُ كنتُ مع ديني نحو ثماني سنوات. ted2019 EM zapewniła licencję na nią fryzjerowi. أصدر سي ال سي الرخصة عليها إلى مصفف الشعر ، Nie ma fryzjera! ـ الحلاق ليس هنا ـ واضــــح Aha, zostaw ćwierć dolara fryzjerowi, dobrze? هلا تترك ربع دولار للحلاق ؟ Fryzjera, manicure. تصفيف الشعر ، طلاء الأظافر. To przez fryzjera. يَجِبُ أَنْ تكُونَ حلاقةَ الشعر. Chodzę do dobrego fryzjera. Denny, jak wielu fryzjerów, to nie tylko artysta, biznesmen i powiernik. ديني، مثل العديد من الحلاقيين، هو أكثر من مجرد فنان، رجل أعمال وصديق حميم. ted2019 Dr. Dre chodzi tutaj do fryzjera? هل يحلق ( ) شعره هنا ؟ Mozesz isc do fryzjera na czesanie.
babencjalasencja12 1 lipca 2013, 18:00 Jak w temacie .:)) emilka1982 1 lipca 2013, 18:31 Wardol napisał(a):Zależy czy jest zwykłą fryzjerską, czy jakąś z dyplomami czy ma własny salon fryzjerski itp...Zwykły fryzjer w przeciętnym salonie zarabia 1500zł...Ale są też tacy co zarabią naprawde fajne pieniądze ale nie zazdroszczę fryzjerom, ciężka praca a klienci wiecznie nie zadowoleni Skąd wyście się urwały co?Dyplomy,kursiki?Po takich dodatkach to się nic nie ma,najważniejsze sa umiejętności,a z doświadczenia wiem,że najlepsze są dziewczyny po zawdówce ,większą część szkoły siedzą w salonie,a kursy i technika to kilkadziesiąt godzin na pracowni fryzjerskiej,a w salonach to nawet na próbe nie chcą przyjmować takich ludzi,bo z reguły nic nie są też wyjątki,bardzo rzadkie jednak,gdzie talent i ogromna determinacja dają walą na te kursy i nic nie umieją,nic lekko nie przychodzi. po czesci sie zToba zgadzam ja od 7 lat chodze do fryzjera ktury jest samoukiem, kursy i takie tam robił dopiero w trakcie pracy, potrafi wszystko zrobic na głowie i do tego jest bardzo dobrym doradzca. Kurs majatku nie kosztuje ,a ja chciał bym sprobowac bow sumie niczego nie trace, a noz sie sprawdze .Falka 1 lipca 2013, 18:34 emilka1982 napisał(a):.Falka napisał(a):Wardol napisał(a):Zależy czy jest zwykłą fryzjerską, czy jakąś z dyplomami czy ma własny salon fryzjerski itp...Zwykły fryzjer w przeciętnym salonie zarabia 1500zł...Ale są też tacy co zarabią naprawde fajne pieniądze ale nie zazdroszczę fryzjerom, ciężka praca a klienci wiecznie nie zadowoleni Skąd wyście się urwały co?Dyplomy,kursiki?Po takich dodatkach to się nic nie ma,najważniejsze sa umiejętności,a z doświadczenia wiem,że najlepsze są dziewczyny po zawdówce ,większą część szkoły siedzą w salonie,a kursy i technika to kilkadziesiąt godzin na pracowni fryzjerskiej,a w salonach to nawet na próbe nie chcą przyjmować takich ludzi,bo z reguły nic nie są też wyjątki,bardzo rzadkie jednak,gdzie talent i ogromna determinacja dają walą na te kursy i nic nie umieją,nic lekko nie przychodzi. po czesci sie zToba zgadzam ja od 7 lat chodze do fryzjera ktury jest samoukiem, kursy i takie tam robił dopiero w trakcie pracy, potrafi wszystko zrobic na głowie i do tego jest bardzo dobrym doradzca. Kurs majatku nie kosztuje ,a ja chciał bym sprobowac bow sumie niczego nie trace, a noz sie sprawdzeNajważniejsze byś miała na kim ćwiczyć i wybrała jakiś porządny kurs,metodą prób i błędów dojdziesz do tego czy to Ci leży;)Powodzenia. emilka1982 1 lipca 2013, 18:38 dzieki tak własnie bym chciała i po czesci chce sie troche sprawdzic bo jako nastolatka miałam na kim cwiczyc, strzygłam znajomych , rodzine i na chetnych nazekac nie mogłam. tylko szkoda ze nie poszłam do szkoły fryzjerskiej, ale jakos to do mnie caly czas wraca wiec czemu nie Dołączył: 2011-08-14 Miasto: Warszawa Liczba postów: 933 2 lipca 2013, 07:51 .Falka napisał(a):Wardol napisał(a):Zależy czy jest zwykłą fryzjerską, czy jakąś z dyplomami czy ma własny salon fryzjerski itp...Zwykły fryzjer w przeciętnym salonie zarabia 1500zł...Ale są też tacy co zarabią naprawde fajne pieniądze ale nie zazdroszczę fryzjerom, ciężka praca a klienci wiecznie nie zadowoleni Skąd wyście się urwały co?Dyplomy,kursiki?Po takich dodatkach to się nic nie ma,najważniejsze sa umiejętności,a z doświadczenia wiem,że najlepsze są dziewczyny po zawdówce ,większą część szkoły siedzą w salonie,a kursy i technika to kilkadziesiąt godzin na pracowni fryzjerskiej,a w salonach to nawet na próbe nie chcą przyjmować takich ludzi,bo z reguły nic nie są też wyjątki,bardzo rzadkie jednak,gdzie talent i ogromna determinacja dają walą na te kursy i nic nie umieją,nic lekko nie chyba nie z choinki....Po szkole ja zrobisz różne certyfikaty i dyplomy masz większe szanse na przyjęcie się w porządnym salonie...Nie jest tak? Oczywiście umiejętności są najważniejsze jak w każdym zawodzie ale myślałam że to każdy wie ale jednak chyba nie...Dziewczyno ja jestem po szkole fryzjerskiej ale nie mam dyplomów i wiem na czym stoję a ty chyba nieeeee.......Więc mi nie mów skąd się urwałam Edytowany przez Wardol 2 lipca 2013, 07:51 Empiryczna 2 lipca 2013, 08:27 Dla mnie nieważne są dyplomy i kursiki, ale to, czy potrafi ściąć mi 1 cm włosów, bo jak mi ścina 6 zamiast 1 to cóż... Okropna jestem, ale potrafię nie zapłacić, bo prosiłam o coś innego. .Falka 3 lipca 2013, 22:52 Wardol napisał(a):.Falka napisał(a):Wardol napisał(a):Zależy czy jest zwykłą fryzjerską, czy jakąś z dyplomami czy ma własny salon fryzjerski itp...Zwykły fryzjer w przeciętnym salonie zarabia 1500zł...Ale są też tacy co zarabią naprawde fajne pieniądze ale nie zazdroszczę fryzjerom, ciężka praca a klienci wiecznie nie zadowoleni Skąd wyście się urwały co?Dyplomy,kursiki?Po takich dodatkach to się nic nie ma,najważniejsze sa umiejętności,a z doświadczenia wiem,że najlepsze są dziewczyny po zawdówce ,większą część szkoły siedzą w salonie,a kursy i technika to kilkadziesiąt godzin na pracowni fryzjerskiej,a w salonach to nawet na próbe nie chcą przyjmować takich ludzi,bo z reguły nic nie są też wyjątki,bardzo rzadkie jednak,gdzie talent i ogromna determinacja dają walą na te kursy i nic nie umieją,nic lekko nie chyba nie z choinki....Po szkole ja zrobisz różne certyfikaty i dyplomy masz większe szanse na przyjęcie się w porządnym salonie...Nie jest tak? Oczywiście umiejętności są najważniejsze jak w każdym zawodzie ale myślałam że to każdy wie ale jednak chyba nie...Dziewczyno ja jestem po szkole fryzjerskiej ale nie mam dyplomów i wiem na czym stoję a ty chyba nieeeee.......Więc mi nie mów skąd się urwałam No niezła jesteś,naucz się czytać ze zrozumieniemKłóci się,wypisuje do mnie na priv,a nawet nie zrozumiałą sensu mojej czym mówię? O umiejętnościach lub porządnej szkole właśnie,jak masz podstawe i się dalej dokształcasz to ok,co innego jak lecisz na kurs a nie masz pojęcia o chemi,budowie włosa nie mówiąc już o samym procesie strzyżenia/ondulacji/ kłóć się dalej i naucz się czytać. malmana Dołączył: 2014-01-29 Miasto: częstochowa Liczba postów: 671 2 maja 2014, 15:49 To zależy - taka na etacie od 1200 do 5000. Po godzinach można wyciągnąć te 200 złotych bazy klientek. Własna działalność to już bywa różnie. Można i 10 tysięcy, ale start jest kosztowny. Ilość wyposażenia spora - Ale jeśli pomysł wypali, to koszty się szybko zwrócą. Można też dostać przecież dofinansowanie z UP.
Cena katalogowa46,99 złOszczędzasz26% (12,02 zł). Szybkie zakupy 1-Click(bez rejestracji)14 dni na łatwy zwrotBezpieczne zakupyOdroczone płatności. Kup teraz, zapłać za 30 dni, jeżeli nie zwróciszKup teraz, zapłać później - 4 krokiPrzy wyborze formy płatności, wybierz opłaci twój rachunek w stronie PayPo sprawdź swoje dane i podaj otrzymaniu zakupów decydujesz co ci pasuje, a co nie. Możesz zwrócić część albo całość zamówienia - wtedy zmniejszy się też kwota do zapłaty ciągu 30 dni od zakupu płacisz PayPo za swoje zakupy bez żadnych dodatkowych kosztów. Jeśli chcesz, rozkładasz swoją płatność na kosztuje żona?Zamówiona z katalogu lub przez Internet już od 5000 dolarówWylicytowana na aukcji dziewic - powyżej 1 miliona euroKupiona na targu w Bułgarii - od 350 dolarówWykonana z silikonu lub seksrobot - od 4000 funtówIle kosztuje żona? to opowieść o losach kobiet i mężczyzn, którzy szukają miłości i spełnienia w małżeństwie, i o tym, co stanie się ze światem, jeśli zabraknie kobiet gotowych na zamążpójście. Reportaże wędrują po całym świecie - od Stanów Zjednoczonych, przez Chiny, Indie, Tadżykistan, aż po Afrykę Subsaharyjską - i opowiadają historie o poszukiwaniu miłości, kulturowej przemocy wobec kobiet i niedoskonałościach instytucji małżeństwa w gwałtownie zmieniającym się świecie. Okazuje się jednak, że problem złego traktowania kobiet dotyczy również nas, Europejczyków, choć wciąż wydaje się nam, że to realia krajów po drugiej stronie Rymszewicz udowadnia, że systemowa przemoc wobec kobiet nie jest historyjką zza mórz i oceanów. Stanowi część naszej rzeczywistości, w której polski europoseł w wywiadzie z przekonaniem głosi: "Kobiety są mniej, inteligentne, słabsze i mniejsze, więc zarabiają mniej", a znany pięściarz w programie rozrywkowym sugeruje, że "rozpuszczone kobiety trzeba lać".Jak wygląda status żon w różnych kulturach?Dlaczego przemoc domowa wciąż jest tematem tabu?Jak traktowana jest wdowa po śmierci swojego męża?Dlaczego incele nienawidzą kobiet?Czy świat jest sobie w stanie poradzić bez żon?EAN: 9788324084432ISBNNiepowtarzalny dziesięciocyfrowy, a od 13-cyfrowy identyfikator książkiZapytaj o produkt
Damian Gajda/Onet: Twoja książka "Woziłam arabskie księżniczki" to prawdziwy bestseller. Opisujesz w niej największe tajemnice arabskiej rodziny królewskiej. Nie bałaś się konsekwencji, które niesie ze sobą wydanie takiej książki? Jayne Amelia Larson: Na samym początku drżałam przed zemstą ze strony rodziny, dla której pracowałam. Szczęśliwie to już minęło i mam nadzieję, że nic się nie wydarzy. Zresztą w książce widać, że moim zamiarem nie było krytykowanie Saudyjczyków. Dostaje się w niej po trosze każdemu, a w szczególności mnie samej. Nikt nie był wolny od krytyki. Przez kilka lat pracowałaś jako szoferka arabskich księżniczek. Co w tej pracy było ci najtrudniej zaakceptować? Zaszokowało mnie ich niewyobrażalne bogactwo oraz przepaść pomiędzy luksusami, w które opływali i skromniutkim życiem ich służących. U Saudyjczyków zadziwiał mnie też całkowity brak zainteresowania ludźmi, którzy na co dzień, od rana do nocy, zajmują się zaspokajaniem ich zachcianek. Nie okazywali im nawet cienia szacunku. To było skandaliczne i odpychające. Byłaś źle traktowana przez swoich pracodawców? Zawsze traktowali mnie dość dobrze, nigdy żaden Saudyjczyk nie był w stosunku do mnie okrutny czy z premedytacją niemiły. Ale odnosili się do mnie jak do służącej o niskim statusie, wykonującej pracę niewartą uznania. Dwadzieścia cztery godziny na dobę musiałam być gotowa na każde ich skinienie, podobnie jak wszyscy inni służący. Za to służące księżniczek niezmiennie okazywały mi dużo serdeczności. Zdawały sobie sprawę, że ta praca była dla mnie ciężka i starały się mi pomagać, jak tylko mogły. Foto: Materiały prasowe "Prawo szariatu wymaga, by ciało kobiety było zakryte, ponieważ uważa się je za >>Awrah<< – organ płciowy" W książce piszesz o tym, że to była najbardziej wycieńczająca praca w twoim życiu. Dlaczego? Często siedziałam za kierownicą przez całą noc, śpiąc ledwie chwilę lub wcale. I często musiałam czekać na swoje klientki w różnych miejscach, czasem mało bezpiecznych dla samotnej kobiety. Kiedy woziłam członkinie rodziny królewskiej, zazwyczaj w aucie byli ochroniarze, ale kiedy jeździłam z fryzjerem lub ze służącymi, zostawałam wtedy sama i nieraz bardzo się bałam. Pomimo ochrony towarzyszącej Saudyjczykom nigdy nie obawiałam się uprowadzenia lub ataku terrorystów. Amerykański ochroniarz, którego wtedy poznałam, twierdził, że obstawa była głównie na pokaz i po to, by odstraszyć potencjalnych adoratorów młodych księżniczek. Obowiązujące w Arabii Saudyjskiej prawo szariatu zobowiązuje kobiety do zakrywania swojego ciała tak, by nie stanowiło ono pokusy dla mężczyzn. Tymczasem w swojej książce opisujesz świat Saudyjek, które do tego prawa się nie stosowały. Prawo szariatu wymaga, by ciało kobiety było zakryte, ponieważ uważa się je za "Awrah" – organ płciowy. Dlatego kobiety poza domem muszą nosić zasłonę. Ale sama widziałam, że podczas podróży do Stanów saudyjskie kobiety się nie zakrywały i podobno nie robią tego podróżując w inne miejsca. Saudyjki, które poznałam i z którymi pracowałam w Los Angeles, w tym kobiety z rodziny królewskiej, w ciągu tego czasu ani razu nie ubrały chusty. Nosiły drogie ciuchy w zachodnim stylu – od Gucciego, Prady czy Versace – oraz grubą warstwę makijażu i skomplikowane fryzury. Gdyby ktoś zobaczył je wtedy na Rodeo Drive w Beverly Hills, nigdy nie odgadłby, że to Saudyjki. Większości wydaje się, że powinny być raczej skromnie ubrane, bo Arabia Saudyjska to jedno z najbardziej konserwatywnych islamskich społeczeństw. Prędzej można pomyśleć, że to jakieś piękne, egzotyczne niewolnice mody. Foto: Materiały prasowe "Mimo to jednak zawsze otaczała je uzbrojona ochrona oraz stadko głęboko wierzących muzułmańskich służących" Jak myślisz, z czego to wynika? Jedna z tych kobiet powiedziała mi później, że nie zasłaniają się, aby nie ściągać na siebie uwagi za granicą i nie narażać się na dyskryminację. Mimo to jednak zawsze otaczała je uzbrojona ochrona oraz stadko głęboko wierzących muzułmańskich służących, niezmiennie skrywających ciało pod hidżabem, więc trudno było ich nie zauważyć, gdziekolwiek się udawały. "Czasem dosłownie czyściły ekskluzywne sklepy z całego towaru" Kreacje od Diora, Chanel, Balenciagi, ekskluzywne hotele – to była dla tych kobiet namiastka wolności, na którą nie mogły pozwolić sobie w swojej ojczyźnie? Rozrywki takie, jak luksusowe samoloty, wynajmowanie całych pięter w ekskluzywnych hotelach i zakupy za miliony dolarów mają na celu zapełnienie jakiejś pustki… Tyle że nie odnoszą większego skutku, bo kiedy te kobiety wracają do swoich domów w Arabii Saudyjskiej, ich sytuacja pozostaje bez zmian. Społeczne ograniczenia nałożone na kobiety w tamtym społeczeństwie wciąż pozostają drastyczne i bezwzględnie egzekwowane. Myślisz, że to była rekompensata, którą dostawały od mężów za to, że musiały ukrywać swoją kobiecość w ojczyźnie? Żadna z nich nigdy nie powiedziała mi tego wprost, ale wydaje mi się, że względna swoboda, jaką cieszyła się księżniczka Zahira, głowa rodziny, której członków woziłam jako szoferka, była nagrodą, jaką dostała od męża za wypełnianie obowiązków dobrej żony. Księżniczka nie tylko była bardzo piękna, ale też przede wszystkim urodziła swojemu małżonkowi wielu synów, którzy w saudyjskiej kulturze mają ogromną wartość. Dzięki temu podobno cieszyła się statusem ulubionej spośród wszystkich żon szejka. Wyglądało na to, że księżniczka może podróżować gdzie i z kim chce, z przyjaciółkami, kuzynami, a nawet fryzjerem – mężczyzną, ale zawsze otoczona przed duże grono przyzwoitek. Dokładnie opisujesz miejsca, w których robiły zakupy arabskie księżniczki. Co najczęściej kupowały? Wszystko (śmiech)! I to wszystko co najdroższe i najmodniejsze. Wybierały szczególnie rzeczy zgodne z najnowszymi trendami. Czasem dosłownie czyściły ekskluzywne sklepy z całego towaru. W najśmielszych snach nie potrafiłabym sobie wyobrazić, że można aż tak ulec szałowi zakupów, ale widziałam to na własne oczy. Po prostu niewiarygodne. Kupowały sobie nawet nowe ciała, poddając się ogromnej ilości operacji plastycznych. Świat, w którym żyłaś na co dzień, nie pasował do rzeczywistości księżniczek. Zazdrościłaś im tego? Oczywiście czasem zdarzało mi się poczuć ukłucie zazdrości, kiedy zauważyłam piękną sukienkę lub ładne buty, ale starałam się szybko zdusić w sobie to uczucie. Pieniądze nie dawały im chyba szczęścia… To prawda. Pomimo swoich miliardów Saudyjki nie były ani trochę szczęśliwsze, a może nawet trochę mniej szczęśliwe niż przeciętne kobiety. Miały na głowie wiele problemów – przejmowały się oznakami starzenia, utratą miłości męża, zdrowiem i szczęściem swoich rodzin i dzieci. Pieniądze nie chroniły ich przed nieszczęściem ani zwykłymi codziennymi troskami. Księżniczki spędzały z tobą wiele godzin w ciągu dnia. Zwierzały ci się ze swoich problemów? Tak, często opowiadały mi o kłopotach rodzinnych i swoich marzeniach. Niektóre z tych opowieści znalazły się w książce. Inne zachowałam dla siebie, ponieważ uznałam, że były zbyt osobiste lub zbyt wstydliwe, by mówić o nich publicznie. Która z nich była ci najbliższa? Zaprzyjaźniłam się z wieloma służącymi, a w szczególności z pewną nianią z Libanu. W książce występuje pod imieniem Malikah [autorka zmieniła imiona wszystkich bohaterek – przyp. Onet], bo imię to oznacza po arabsku "królową", a ona naprawdę miała w sobie coś królewskiego. Była ujmującą, wykształconą, cudowną kobietą. A do tego niezwykle cierpliwą i wspaniałą nauczycielką – nie tylko dla mnie, ale i wszystkich, którzy ją otaczali. Bardzo za nią tęsknię i mam nadzieję, że jeszcze się kiedyś spotkamy. Piszesz w swojej książce, że ta praca "wyssała cię z życia". Żałujesz, że ją napisałaś? Podjęłam się tej pracy z powodów finansowych. Miałam nadzieję, że zarobię bajońskie sumy, które pozwolą mi spłacić długi i zacząć robić rzeczy, o których marzyłam. Sprawy nie potoczyły się jednak w ten sposób, zresztą "zaklinanie szczęścia" nigdy tak naprawdę nie działa. Zauważyłam, że ile razy w życiu decydowałam się na jakąś pracę tylko z pobudek finansowych, zawsze te pieniądze okazywały się niewarte nieprzyjemności, jakie ze sobą przynosiła. W pracy dla Saudyjczyków bardzo trudno było mi znieść sposób, w jaki traktują służbę – prawie jak niewolników – i zresztą do tej pory trudno mi się z tego otrząsnąć. Zdaję sobie sprawę, że pracując dla Saudyjczyków w pewien sposób milcząco godziłam się na taką sytuację i nadal odczuwam z tego powodu dyskomfort. Podporządkowałam się jako kobieta i jako człowiek – dla pieniędzy. Mam nadzieję, że nigdy już nie postąpię w ten sposób. Rozmawiał: Damian Gajda
ile żon ma arabski fryzjer